Jak nauczyć dziecko wydmuchiwać nos?
Kiedyś myślałam, że nauka wydmuchiwania nosa sama przychodzi, że to jest coś normalnego i każdy to potrafi. Natomiast moje myślenie było mylne i o tym się dowiedziałam jak urodziłam drugiego synka. A czemu dopiero przy drugim synu się zorientowałąm, żę to nie takie proste?? Aaaa otóż dlatego, że młodszy syn do prawie czwartego roku życia miał z tym duży problem. I tak naprawdę proszenie, tłumaczenie nic nie dawało musiałam szukać pomysłu, który pomoże mi w nauce wydmuchiwania noska.
Jak wiemy ta czynność jest bardzo ważna w Naszym życiu, gdyż zalegająca wydzielina utrudnia Nam i to nawet bardzo możliwość oddychania, w nocy nie mamy możliwości spokojnego snu gdyż co chwila się wybudzamy aby udrożnić Nasze dziurki. Wiemy również, że gdy mamy dobrze oczyszczony nosek to i krótsza infekcja.
W poprzednim wpisie wspomniałam, że przy malutkich dzieciach, noworodkach bardzo dobrze sprawdza się zakup aspiratora do noska, którym za pomocą odkurzacza oczyszczamy nosek dziecku, Ja ogólnie tak naprawdę to do dnia dzisiejszego w domu posiadam taki aspirator bo uwierzcie naprawdę i przy czterolatku czy nawet sześciolatku, który bez żadnych problemów sam się nauczył wydmuchiwać nosek się przydaję i to nawet bardzo. Takie urządzenie umożliwia Nam szybkie i bezproblemowe oczyszczenie nosa, natomiast to bardzo ważne aby Nasze starsze już dziecko potrafiło samo poradzić sobie z oczyszczaniem nosa, gdyż nie zawsze mamy przy sobie aspirator i możliwość jego użycia a Nasze już starsze dzieci chodzą do przedszkola czy nawet szkoły, spędzają czas z rówieśnikami i taka czynność jak smarkanie w chusteczkę ułatwia im życie.
I tu sprawa się komplikuje bo jednak nie jest to takie proste jak mi się na początku wydawało. Pojawia się po chwili w Naszej głowie pytanie jak nauczyć dziecko wydmuchiwać nos?
Jak nauczyć dziecko wydmuchiwać nos??
Mój młodszy syn Miłosz (w styczniu tego roku już będzie pięć latek 💓) bardzo długi czas miał problem z nauką wydmuchiwania nosa. I wszystkie rady, które otrzymywałam nie pomagały a powodowały duże napięcie i frustrację nie tylko u mnie ale u dziecka również, gdyż usilnie chciałam go nauczyć wydmuchiwać nosek. Rozmowy z pediatrą czy podpowiedzi Pani logopedy z przedszkola jak ćwiczyć z dzieckiem nie pomagały on się coraz bardziej zniechęcał i nie chciał współpracować.
Czytałąm różne artykuły w Internecie na ten temat aż w końcu znalazłam dosyć ciekawy pomysł nauki za pomocą świeczki najzwyklejszej, którą każdy w domu tak naprawdę posiada. Nie dość, że to naprawdę bardzo fajna zabawa, to dodatkowo coś co pozwoliło mi w końcu odetchnąć z ulgą, że mój syn Miłosz w końcu nauczy się wydmuchiwać nos. I tak się stało, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki syn po 30 minutach ćwiczeń i zabawy w końcu się nauczył.
A jak to zrobiłam: posadziłam syna, przed nim postawiłam świeczkę i zapowiedziałam mały eksperyment. Jak wszyscy wiemy dzieci uwielbiają zdmuchiwać świeczki więc to duża będzie frajda dla nich. Jest tu mały haczyk, gdyż tym razem nie pozwoliłam dmuchać buzią jak to zwykle się robi, tylko poprosiłąm aby buźkę starał się mieć zamkniętą i próbował zdmuchiwać zapaloną przed Nim świeczkę noskiem. Na początku nie było to łatwe bo nie rozumiał o co mi chodzi ale zademonstrowałam mu to sama i wyjaśniłam, że Ja dmucham noskiem i dlatego ogień, który się pojawił po zapaleniu świeczki najpierw się porusza a czym bardziej dmucham powietrzem wydobywanym z nosa gaśnie. 😊 Z zainteresowaniem słuchał i się przyglądał a po chwili z ciekawości przywędrował do Nas Szymon mój sześciolatek, który też chciał tak samo mimo iż on już umie oczyszczać sam swój mały nosek. Minęło troszkę czasu i Miłosz się nauczył a przy tym bracia mieli fajną zabawę i tyle radości z możliwości zdmuchiwania świeczki innym sposobem niż buzią .
I tak naprawdę jak bym nie szukała pomysłów na naukę wydmuchiwania noska to pewnie bym nie znalazła tego pomysłu a jest on po prostu genialny i prosty, że szczerze polecam go wszystkim Mamom, które będą lub są w trakcie nauki oczyszczania nosków swoich pociech.
Jeśli uważasz tak samo jak Ja, że ta metoda nauki jest przydatna i może pomóc innym osobom a mój wpis za wartościowy to udostępnij go innym Mamuśkom 💓
Zapraszam również do poczytania moich innych wpisów 😉
Już dziś Ci bardzo dziękuję i pozdrawiam cieplutko 😊
Hejka Kochana... O tym sposobie nie słyszałam, wydaje się być naprawdę genialny. Zabawa i przy tym nauka. Super. Może i my spróbujemy jak będzie ku temu okazja. Oby nie 😉😉😉
OdpowiedzUsuńSposób jest naprawdę genialny :-) bardzo fajny i prosty. Pozdrawiam Kochana ciepluteńko
UsuńSuper, że udało się nauczyć. Pozdrawiam bardzo serdecznie.
OdpowiedzUsuńw końcu się udało po długim bardzo czasie i jestem z tego bardzo zadowolona. Również przesyłam pozdrowionka.
UsuńCiekawy sposób, na szczęście my naukę dmuchania noska mamy już za sobą :) pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńJa również przesyłam pozdrowionka :-) i dziękuję bardzo za odwiedziny na moim blogu.
UsuńBardzo, bardzo ciekawy sposób i taki prosty :) Uśmiechałam się, czytając Twój wpis, bo wyobrażałam sobie tych dwóch chłopaczków siedzących przy stole i dmuchających noskami w zapaloną świeczkę. To z pewnością była dla nich super zabawa i myślę, że sami też pośmiali się z tego trochę :) Pozdrowienia ślę...
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że to była niezła zabawa dla nich. Nawet dziś po wyjściu Naszych gości młodszy syn postanowił zdmuchnąć świeczkę zapachową noskiem :-) Pozdrawiam ciepluteńko
UsuńBardzo dobry sposób, muszę nauczyć moją Julkę, ona też ma 5 latek i okropnie nie lubi wydmuchiwać nosa. Zabawa ze świeczką na pewno jej się spodoba. Ja sama też skorzystam. Właśnie powoli wychodzę z paskudnej infekcji. Ostatnie noce to był koszmar, kaszel taki, że uniemożliwiał spanie. Istna męka.
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę Tobie i chłopaczkom.
udało się wykorzystać ten sposób do nauki Twojej córeczki wydmuchiwania noska? Nauczyła się? U Nas było to mega pomocne i szybko syn załapał kwestię czyszczenia noska :) Pozdrawiam Kasiu Ciebie i córeczkę :-)
Usuń