Wczesny poranek i Turniejowa Ekscytacja

Dziś pobudka o świcie, poranek spędzony na grach planszowych i zabawach z moimi urwisami. Nadeszła w końcu również chwila gdy z Szymonem przygotowaliśmy przepyszne babeczki na dzisiejszy turniej piłki nożnej Miłosza. To był świetny czas – wspólne pieczenie to coś, co bardzo lubimy robić razem i co sprawia Nam bardzo dużo przyjemności. Szymek uwielbia mi pomagać w kuchni.

Goście i Chwila Relaksu

Odwiedziła nas również moja koleżanka z dziećmi. Chłopcy bawili się, a my miałyśmy chwilę na pogaduchy i zabawy z jej roczną córeczką. W międzyczasie szykowaliśmy się do wyjścia na turniej – bardzo ważny dzień dla Miłosza, na który cały czas wyczekiwał i odliczał dni.

Turniej Pełen Emocji

O 12:30 rozpoczął się turniej - 8 drużyn, w którym grała również Nasza najlepsza ekipa – KS Północ Lublin. Rozgrywki były fantastyczne! Chłopcy dali z siebie wszystko, padały bramki, było dużo radości i sportowych emocji. Rodzice i trenerzy byli dumni z dzieciaków, a turniej trwał prawie 4 godziny. Wspólnie z Rodzicami przygotowałam  poczęstunek dla Wszystkich uczestników, a na koniec Trenerzy mieli dla dzieciaczków super niespodziankę w formie pizzy dla każdej drużyny biorącej udział w tym fantastycznym turnieju  – dzieci mogły zjeść coś ciepłego i wrócić do gry.

Nasza drużyna zajęła 4 miejsce, co jest świetnym wynikiem, biorąc pod uwagę, że dzieciaki grają razem dopiero od 1,5 miesiąca. Mój syn Miłosz został wyróżniony i otrzymał tytuł MVP jako najlepszy zawodnik, tytuł otrzymał za bardzo dobrze bronienie bramki. Jestem niesamowicie dumna – on po prostu żyje piłką nożną! Wierzę, że jeśli będzie ciężko pracował, to na pewno spełni swoje marzenie i zostanie wspaniałym piłkarzem. Czego z całych sił mu życzę bo jest bardzo wytrwały w swoich postanowieniach i stara się jak może dążąc do celu!

Na zakończenie turnieju pomogłam w ogarnięciu boiska, a potem Wszyscy wróciliśmy do domu. Na tym dzień się nie zakończył: mieliśmy jeszcze siłę na kolejne rozgrywki planszowe z ciocią Anią i babcią. Uwielbiam takie chwile, mimo że ich jest nie wiele w tak dużym gronie to są najbardziej wyczekiwane. Dzień zakończyliśmy jak zawsze kąpielą, pyszną kolacją, i chwilą relaksu przed telewizorem. To był dzień pełen wrażeń i pięknych wspomnień!












Komentarze

  1. Brawo dla synka. Tak trzymać.niech się spełnią jego marzenia.
    Ps. My uwielbiamy pichcić razem pizze .pozdrowionka kochana. Fajnie , że wróciłaś do blogosfery. Buziaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) Miłoszek bardzo uwielbia grać w piłkę a Szymek pomagać mi w domowych obowiązkach i gotowaniu więc staram się wspólnie z nimi robić to co lubią i co sprawia im mega przyjemność.
      oooo to może podzielisz się przepisem na cisto do pizzy? To i my kiedyś upichcimy :)
      Wracam wracam bo lubię to robić i lubię dzielić się z innymi moimi przeżyciami zarówno tymi dobrymi jak tymi co sprawiają mi wielką trudność bądź niekiedy ból. Mam nadzieję, że znajdę czytelników którym się przyda mój wpis i ich zainspiruje do jakiejś zmiany :)
      My również przesyłamy Tobie buziaczki i serdecznie pozdrawiamy!

      Usuń

Prześlij komentarz