Dzień Pasowania na Pierwszoklasistę - Wzruszający moment dla Mnie i Szymona
Dziś
był dla nas niezwykle ważny dzień – zarówno dla mnie, jak i dla mojego syna
Szymona. Uroczystość pasowania na pierwszoklasistę była pełna emocji i
wzruszeń. Towarzyszyłam Szymonowi w tym wyjątkowym wydarzeniu, a razem ze mną
był także jego młodszy brat Miłosz, który z zapartym tchem obserwował cały
przebieg uroczystości. Było to dla niego niezapomniane przeżycie, szczególnie
gdy widział swojego starszego brata w roli głównego bohatera tego dnia.
Uroczystość rozpoczęła się w wyjątkowo podniosły sposób – wprowadzony został sztandar szkoły, a dzieci z dumą odśpiewały hymn. To był moment, w którym poczułam, jak ważnym wydarzeniem jest rozpoczęcie tej szkolnej przygody.
Podczas uroczystości dzieci zaprezentowały przygotowane wcześniej piosenki „Wesoło nam” i „Pierwszaczek”. Wspólnie z Szymonem ćwiczyliśmy teksty i melodie w domu, więc słyszenie ich na żywo było dla mnie niezwykle wzruszające. Klasy ID i IF przygotowały również piękny występ, w którym opowiadały o cechach, które będą im potrzebne w edukacji: motywacji, radości, wzajemnym szacunku i wielu innych.
Wystąpienie pani dyrektor, pełne ciepłych słów, wprowadziło nas w dalszą część uroczystości. Następnie nadszedł kluczowy moment – ślubowanie. Dzieci uroczyście przysięgały, że będą pilnie się uczyć, szanować innych i dbać o szkołę. A chwilę później każdy z pierwszoklasistów, w tym mój Szymon, został oficjalnie pasowany na prawdziwego ucznia.
Na zakończenie uroczystości dzieci otrzymały pamiątkowe dyplomy i drobne upominki, a także miały okazję zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia. W oczach Szymona widać było dumę i radość, a ja nie mogłam być bardziej szczęśliwa i dumna z tego, jak pięknie poradził sobie w tym ważnym momencie.
Dla mnie, jako mamy, to nie tylko początek nowego etapu w życiu mojego syna, ale także czas pełen emocji i refleksji. Z ogromnym wzruszeniem patrzyłam, jak mój mały chłopiec staje się uczniem i wkracza w świat pełen wyzwań, przyjaźni i nowych doświadczeń. Jestem dumna z Szymona, a także wdzięczna za to, że mogłam być przy nim w tej ważnej chwili. Wierzę, że te wspomnienia zostaną z nami na zawsze.
Brawo dla Szymona. Niech mu nauka lekko idzie, samych szóstek w szkole.
OdpowiedzUsuńBył mega z siebie dumny, w końcu to starszy brat :) A co do nauki to już mamy problemy, strasznie nie lubi kaligrafii, jak w przedszkolu chętnie pisał i cieszył się że potrafi już sam się podpisać to w szkole umiejętność pisania sprawia mu wielką trudność i szukam pomysłu jak go motywować aby bardziej się nie zniechęcił do kaligrafii.
Usuń